środa, 30 grudnia 2015

Recenzja odżywki L`biotica Biovax BB bambus & olej avokado


Odżywka tej serii ma zapewniać pogrubienie i zagęszczenie włosów. Włosy mają być podatne, wygładzone, błyszczące, nawilżone, łatwiej się rozczesywać, nie elektryzować się. 
Skład odżywki jest bardzo bogaty - czysto emolientowy.
Odżywka dostępna jest w gramaturze 200ml, zapach ma przepiękny, konsystencja dość rzadka. Plusem dla wielu osób będzie to, że jest to ekspresowa odżywka, wystarczy trzymać ją na włosach tylko minutę. Odżywka dociążyła moje włosy, o wiele łatwiej się je rozczesuje, nie strączkują się, ładnie się błyszczą. Nie spuszyła moich włosów, dała im tylko lekką objętość. Włosy po jej użyciu są nawilżone i wygładzone. Jej największym minusem jest to, że jej konsystencja jest rzadka przez co szybko może się skończyć. 

czwartek, 24 grudnia 2015

Jedno z ulubionych serum do włosów Bioelixire

 


Serum Bioelixire jest moim ulubionym serum do zabezpieczania i wygładzania końcówek. Nie jest to czysty olej, argan jest tylko jego dodatkiem. Nie oszukujmy się, nie kupimy czystego olejku arganowego  20 ml za 5zł. Serum wygładza końcówki, nie puszą się, ładnie się błyszczą. Produkt zawiera dużo substancji zapachowych przez co włosy ładnie pachną. Nawilżenie końcówek utrzymuje się przez długi czas.Wizualnie końcówki wyglądają na zdrowsze. Kosmetyk nie skleja włosów, ale ławo z nim przesadzić w okolicach skalpu. Produkt jest bardzo wydajny, na dwie partie włosów wystarczą nawet dwie krople. Buteleczkę 20 ml kupimy np w sklepie Lidl za 5 zł. Minusem mniejszej buteleczki jest brak jakiejkolwiek pompki.
Większe gramatury dostępne są w Rossmannie.
Jeśli komuś zależy na dobrym i tanim serum - szczerze polecam, nie zawsze trzeba wydawać dużo na dobre kosmetyki. 


Wesołych Świąt!

poniedziałek, 21 grudnia 2015

Świąteczny zestaw dla włosomaniaczki Biovax bambus olej avocado






Chciałam, aby w moich świątecznych prezentach znalazły się jakieś kosmetyki do włosów. Gdy zobaczyłam zestaw Biovax uznałam, że będzie to idealny wybór, ponieważ w swoich planach na przyszłych rok chciałam do tych kosmetyków wrócić. Miałam do wyboru wersję z olejami, z jedwabiem i najnowszą z bambusem. Wybrałam ostatnio wersję, ponieważ moje włosy nie potrzebują tak silnej regeneracji olejowej, a do jedwabiu nigdy nie byłam przekonana. Zestaw kupiłam w Superpharm na promocji 2+1, zestawy są również dostępne na stronach internetowych i w aptekach. W zestawie znajduje się : szampon regenerujący, odżywka bb 60 sekund, serum A + E, szkoda , że nie było zestawów w którym jest także maseczka. Za zestaw zapłaciłam 30 zł. Kupując produkty osobno : szampon to koszt ok. 17 zł, serum ok. 15 zł,  odżywka ok. 16 zł - zyskujemy około 20 zł.



 

Produkty tej serii mają nam pogrubić i zregenerować włosy. Efektem mają być dociążone, gładkie, lekkie, wygładzone pasma. Szczerze, wierzę w tę obietnicę, ponieważ produkty tej marki nigdy mnie nie zawiodły. Najbardziej jestem ciekawa szamponu, ponieważ ma on najmniejszą skale ocen, a serum najwyższą. Jestem bardzo zadowolona, że taki zestaw dostanę, recenzję zamieszczę pod koniec stycznia, ponieważ od przyszłego miesiąca zacznę ten zestaw testować regularnie. 

Czekacie na jakieś kosmetyki pod choinką?

wtorek, 15 grudnia 2015

Nowość z Niemiec : Garnier Fructis Oil Repair 3 Nähr Spray

Dzisiaj przychodzę do Was z (roczną) nowością Ganiera Oil Repair 3 Nähr Spray. Przeszukałam polskie blogi i strony internetowe i nigdzie nie znalazłam o niej opinii. Takowe opinie oczywiście możemy dostrzec na niemieckich stronach. Jestem bardzo zdziwiona, że po rocznym obiegu tej odżywki jest na jej temat tak mało informacji i recenzji. Zagłębiając swoją wiedzę o tej serii natrafiłam tylko na mgiełkę olejkową do włosów w Rossmann za 24,99 zł, cena bardzo mnie zaskoczyła, ponieważ za odżywkę w spreju zapłaciłam tylko 8 zł, na niemieckich stronach cena tej odżywki również sięgała 25 zł.

Zakupiłam ją w swojej ulubionej drogerii internetowej, która szczerze rzadko wprowadza do swej oferty warte uwagi kosmetyki do włosów. Urzekła mnie ona swoim wyglądem, atomizerem, zestawieniem kolorystycznym. Bez zastanowienia ją kupiłam czując, że to super nowość. W atomizerze jest blokada co jest dużym plusem, kosmetyku jest 200 ml, opakowanie jest poręczne i miłe dla oka. Konsystencja jest rzadka, etykieta mówi nam, by stosować 10 - 12 psiknięć co według mnie nie jest konieczne, łatwo wtedy przeciążyć włosy Zapach jest słodki, przyjemny, pachnie kwiatami, chociaż jest to odżywka z olejkami migdałów, moreli, mango. Utrudnieniem jest to, że cała etykieta jest w języku Niemieckim, co jest np dla mnie minusem, dzięki uprzejmości znajomej dowiedziałam się, że należy używać je na wilgotne umyte włosy i następnie spłukać. Włosy mają być odświeżone, nawilżone, wygładzone z połyskiem. Piszę o tym wszystkim w czasie przyszłym, ponieważ jeszcze jej nie używałam, na pewno wrócę z jej recenzją i być może znajdzie się ona w  ulubieńcach grudnia. Mam nadzieje, że zawarte w niej oleje poradzą coś na puszące się włosy, w składzie widać, że zajmują one dalekie miejsce, ale trzeba się cieszyć że przynajmniej są, a nie jest to tylko zwykła pusta obietnica producenta.


Słyszałyście o tej odżywce?


sobota, 12 grudnia 2015

Włosowe podsumowanie roku 2015 + postanowienia na rok 2016


Kolejny rok włosomaniactwa już się prawie kończy. Rok 2015 jest/był dla moich włosów łaskawy. Zaczęłam regularnie jeść suplementy o których już tutaj pisałam, odkryłam maski Kallos, nauczyłam się różnorodności w kosmetykach, pokochałam Bale, znalazłam odpowiedni olejek arganowy i nauczyłam się odpowiedniego  sposobu olejowania włosów. Najbardziej jestem dumna z tego, że moje włosy nie zareagowały nieodpowiednio na bardzo wysoką temperaturę podczas wakacji. 
Rzeczy, z których jestem mniej zadowolona jest mniej. Włosy troszkę się strączkowały, reagowały źle na przenoszenie w koczku podczas upałów (mój świadomy błąd), gdy zaczęła się jesień troszeczkę zaczęły się puszyć i więcej wypadać przy rozczesywaniu ( nie mówię o dużej ilości, być może + 5 włosów), chociaż nie nazwałabym tego dużym problem ponieważ 99 % z Nas zmaga się z tym jesienią. Wizualnie według mnie dużo urosły, jest  to pewnie związane z suplementami i z tym, że już prawie 2 lata nie farbuję włosów. Nie kruszą się tak jak w roku 2013, przez co nie tracą na długości. Szczerze, niekiedy długość mi przeszkadza ponieważ noszę je cały czas rozpuszczone i zaburzają moją przestrzeń. Stały się bardziej błyszczące i gładkie. W dotyku są miękkie, poprzez wzrost włosów więcej mam ich średnioporowatych niż wysoko, ponieważ farbę mam tylko przy końcówkach. 
Jest to skromne podsumowanie, ponieważ jest więcej plusów niż minusów, wiąże się to z tym, że to mój kolejny rok włosomaniactwa a nie pierwszy, dzięki temu już wiem jak poprawiać stan moich włosów bez metody prób i błędów. 



Postanowienia na 2016 rok
 - muszę poszukać odpowiedniego fryzjera, któremu powierzę swoje włosowe dzieci, czuję że będzie ciężko, ponieważ boję się efektu i tego jak fryzjer zrozumie słowa ' max 2 cm ' , cel ten muszę osiągnąć do lata, ponieważ wtedy mam zamiar się do niego wybrać
- systematyczne olejowanie wiąże się z tym, że muszę poszukać nowych olejów do pielęgnacji, marzy mi się lniany i ze słodkich migdałów
- ponowne stosowanie masek Biovax, to one uratowały moje włosy i mam do nich sentyment, oby maski Kallos mi to wybaczyły
- regularne picie pokrzywy już od stycznia, każdy chyba wie, że zapewnia porost i włosy mają mniejszą skłonność do wypadania
- wcieranie kozieradki i Jantar, przygodę z tą pierwszą rozpoczynam także w styczniu 
- poszerzenie gamy naturalnych kosmetyków, muszę skończyć kosmetyki Balea, ponieważ zajmują one pół łazienki, dopiero wtedy (może i wcześniej ) zacznę przygodę z kosmetykami Vatika, Babuszka Agafia, Yves Rocher, Planeta Organica, Sylveco - kolejność odpowiednia do mojej ciekawości 
- przetestowanie kosmetyków Organix, mają bardzo ciekawe i bogate składy, muszą poczekać na miejsce w łazience
-  na początku sierpnia chcę zacząć pić drożdże i uniknąć dodatkowych martwych włosów na jesień

Na dniach dodam post jak wygląda u mnie olejowanie na odżywkę.

Jak Wasze włosy sprawowały się w 2015 roku? Jakie będą Wasze postanowienia?

piątek, 4 grudnia 2015

Włosowe wyzwanie na grudzień : wcierka Jantar i olejowanie na odżywkę

Miesiąc listopad moje włosy spędziły z dużą dawką silikonów, które lubią. Były w tak świetnym stanie, że czasami nie potrzebowały maseczki. Wraz z grudniem postanowiłam zmienić coś w swojej włosowej rutynie. Przez cały miesiąc przeprowadzę na włosach akcję z dwoma specyfikami.



1. Odżywka (wcierka) Jantar

Każda włosomaniaczka na pewno o nim słyszała. Jest on moją ulubioną wcierką. Gdy zaczęła się moja przygoda z włosomaniactwem stosowałam go przez około rok, ponieważ wtedy zależało mi bardzo na wróceniu do dawnej ( jak i dłuższej ) długości włosów. Cieszę się, że wtedy sięgnęłam po tak neutralny produkt dla włosów. Gdy odzyskałam długość, odstawiłam używanie tej wcierki, ponieważ zaczęło mi
zależeć na jakości włosów. W tym roku zakupiłam ją na wiosnę w drogerii internetowej bez powodu ( uzależnienie włosomaniaczek ). Tak jak wspomniałam, chciałam coś zmienić w pielęgnacji włosów w grudniu i przypomniałam sobie o pełnej butelce wcierki. Nie chcę się nastawiać na długość włosów ponieważ są one już dłuuuugie, ale po prostu chce wzmocnić cebulki włosów przez jesień i zimę, ale jeśli urosną więcej niż zawsze - nie obrażę się! Wcierki śmiało mogą używać dziewczyny z przetłuszczającymi się włosami, ponieważ jest to jedna z najlepszych wcierek, które nie przetłuszczają włosów. Pamiętajcie by wcierki używać po umyciu włosów.

Jak jej będę używać : Po każdym umyciu włosów, naciągnę niewielką ilość wcierki to strzykawki i będę wcierać w skalp. 

2. Olejowanie włosów na odżywkę
Przyznam się, że miałam regularne olejowanie rozpocząć dużo wcześniej, ale nie miałam na to ochoty po nieudanym olejowaniu włosów na sucho i mokro. Niedawno przeczytałam na blogu mojej ulubionej włosomaniaczki o olejowaniu na odżywkę, stwierdziłam, że to będzie moja ostatnia próba z
olejowaniem. Nie zawiodłam się! Twierdzę, że olejowanie na odżywkę jest dla mnie odpowiednie. Po pierwszym użyciu włosy były błyszczące i gładkie. W tej metodzie mam zamiar wytrwać miesiąc, używając oleju kokosowego i fur mama. W styczniu mam zamiar zaopatrzyć się w olej ze słodkich migdałów i lniany, ponieważ chce posiadać odpowiednie oleje dla włosów średnio i wysokoporowatych. Mam nadzieje, że olej kokosowy, który jest przeznaczony dla włosów niskoporowatych mnie nie zawiedzie.

Jak będę stosować olejowanie na odżywkę : o tym dowiecie się w kolejnym poście, w którym poprzez zdjęcia pokaże jak odpowiednio olejować włosy na odżywkę!


wtorek, 1 grudnia 2015

Recenzja odżwyki Garnier Ultra Doux - intensywna odżywka z cudownymi olejkami


Która z Nas nie kupiłaby takiej odżywki w której  nazwie istnieje słowo 'cudowne' ? Ze mną stało się tak kilka miesięcy temu, bez celu wybrałam się do Hebe, oczywiście nie mogłam wyjść z pustymi rękoma. Moja postawa do firmy Garnier jest obojętna, trafiały się dobre odżywki/szampony jak i te złe. Odżywkę wtedy kupiłam na promocji za 6 zł. Ciekawa byłam bardzo ile olejków w olejkach. 
Odżywka jest dobra, ale są lepsze. Nawilżała moje średnio/wysokoporowate włosy, ale ich nie dociążała. Odżywka jest niewydajna, ale zapach ma piękny. Mimo przeznaczenia do włosów zniszczonych moim zdaniem najlepiej powinna poradzić sobie z włosami niskoporowatymi. Osoby z włosami szybko przetłuszczającymi się powinny o niej zapomnieć.
Reasumując, jeśli lubicie testować nowe produkty kupcie ją śmiało, ilość plusów i minusów tej odżywki jest taka sama.