W końcu zainwestowałam w swoje pierwsze naturalne kosmetyki do włosów, do tego rosyjskie. Fenomen tych kosmetyków poznałam dzięki blogosferze, nigdy o nich nie słyszałam, a co dopiero nigdy bym się na nie nie skusiła, dopóki nie przeczytałam o nich mnóstwa zachwycających postów. Owe kosmetyki nie zawierają SLSów, ich składy są bogate w naturalne ekstrakty i oleje. Dodatkowo ich opakowania są miłe dla oka. Do najpopularniejszych firm należą Receptury Babci Agafii, Planeta Organica, Natura Siberica. Ceny kosmetyków według mnie są bardzo niskie, wahają się i najlepiej poszukać najkorzystniejszej oferty. Większość z nich niestety dostępna jest tylko przez internet.
Swoje kosmetyki zamówiłam na sklepie internetowym mazidełka.pl - moim zdaniem mają tam najniższe ceny. W skład moich kosmetyków wchodzą :
- balsam do włosów Planeta Organica Morze Martwe 14 zł,
- Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała 12 zł,
- Receptury Babci Agafii tradycyjny syberyjski szampon na łopianowym propolisie 12 zł,
- Biała glinka kaolińska z ekstraktem z bambusa ( gratis ).
1. Balsam do włosów Planeta Organica Morze Martwe 280 ml
Jest to wzmacniający balsam do wszystkich rodzajów włosów. W jego składzie odnajdziemy 15 minerałów z Morza Martwego m.in : potas, wapń, magnez, kadm, stront, kaolin. Ciekawymi składnikami są : chitosan i organiczne masło Shea. Zapach jest bardzo orzeźwiający, minusem jest zacinająca się pompka.
2. Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała 300 ml
Na nie czekałam najbardziej, kupiłam je przez to,
że na wielu blogach czytałam, że przedłuża świeżość włosów. Znajdziemy w nim olej syberyjskiego cedru, bażynę bajkalską, żywicę sosnową, jagody czerwonego jałowca, olej arniki. Dla niektórych z Was konsystencja może wydawać się dziwna, ale już w następnym poście opiszę jak sobie z nią radzę. Wielu z dziewczyn przeszkadza jego zapach, ale dla mnie jest miły.
3. Receptury Babci Agafii tradycyjny syberyjski szampon do włosów nr 3 na łopianowym propolisie 550 ml
Wzięłam z przypadku, jak robić zapasy to duże. Przeznaczony jest dla włosów wypadających, ale ja nie mam z tym problemów, wzięłam go po prostu by wzmocnić profilaktycznie cebulki włosów w okresie jesienno zimowym. Zawiera żywicę z sosny długoigielnej, wosk pszczeli, pyłek kwiatowy, łopian, ekstrakt prawoślazu, olej z szałwii, wierzbę białą. Dużym plusem jest gramatura produktu, przez to wystarczy na bardzo długo, ale nie wiem jak pogodzę to z jego okropnym zapachem, na prawdę jest okropny.
Na koniec chciałabym przeprosić za to, że dodaje jeden post tygodniowo, a nie tak jak zawsze dwa, wynika to z tego, że na studiach zaczął się okres egzaminów :)
Balsam wygląda super :D Fajny post, znów dowiedziałam się dzięki Tobie o kosmetykach, których nie znałam :)))
OdpowiedzUsuńJa chętnie wyprobowalabym to mydlo ;-)
OdpowiedzUsuńO mydle cedrowym słyszałam wiele dobrych opinii ;)
OdpowiedzUsuńJa też, dlatego się na nie zdecydowałam.
UsuńNigdy nie słyszałam o tych kosmetykach. Bardzo chętnie wypróbuję, ale nie wiem czy będą odpowiednie dla moich włosów. Może mogłabyś coś doradzić? Mam włosy bardzo długie, cienkie, farbowane
OdpowiedzUsuńBalsamik chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)
Te mydełko wygląda dobrze,chętnie bym przetestowana
OdpowiedzUsuńFajne zakupy;) To mydełko kusi mnie już jakiś czas i jak tylko wykończę część szamponów to przetestuję;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, mydło kusiło mnie najbardziej.
UsuńZnam 2 produkty, które wymieniłaś : mydło cedrowe i balsam Agafii i niestety żadne się u mnie nie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie będzie odwrotnie.
UsuńNie znam żadnego z przedstawionych kosmetyków. Miałam kiedyś fazę na rosyjskie kosmetyki do włosów i były świetne. W tej chwili nie mam żadnego, ale wrócę do nich.
OdpowiedzUsuńJa właśnie rozpoczynam z nimi przygodę.
Usuń