niedziela, 17 stycznia 2016

Moje pierwsze rosyjskie kosmetyki do pielęgnacji włosów





W końcu zainwestowałam w swoje pierwsze naturalne kosmetyki do włosów, do tego rosyjskie. Fenomen tych kosmetyków poznałam dzięki blogosferze, nigdy o nich nie słyszałam, a co dopiero nigdy bym się na nie nie skusiła, dopóki nie przeczytałam o nich mnóstwa zachwycających postów. Owe kosmetyki nie zawierają SLSów, ich składy są bogate w naturalne ekstrakty i oleje. Dodatkowo ich opakowania są miłe dla oka. Do najpopularniejszych firm należą Receptury Babci Agafii, Planeta Organica, Natura Siberica. Ceny kosmetyków według mnie są bardzo niskie, wahają się i najlepiej poszukać najkorzystniejszej oferty. Większość z nich niestety dostępna jest tylko przez internet. 


Swoje kosmetyki zamówiłam na sklepie internetowym mazidełka.pl - moim zdaniem mają tam najniższe ceny. W skład moich kosmetyków wchodzą :
- balsam do włosów Planeta Organica Morze Martwe 14 zł,
-  Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała 12 zł,
- Receptury Babci Agafii tradycyjny syberyjski szampon na łopianowym propolisie 12 zł,
- Biała glinka kaolińska z ekstraktem z bambusa ( gratis ).


1. Balsam do włosów Planeta Organica Morze Martwe 280 ml

Jest to wzmacniający balsam do wszystkich rodzajów włosów. W jego składzie odnajdziemy 15 minerałów z Morza Martwego m.in : potas, wapń, magnez, kadm, stront, kaolin. Ciekawymi składnikami są : chitosan i organiczne masło Shea. Zapach jest bardzo orzeźwiający, minusem jest zacinająca się pompka. 

2. Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała 300 ml

Na nie czekałam najbardziej, kupiłam je przez to, 
że na wielu blogach czytałam, że przedłuża świeżość włosów. Znajdziemy w nim olej syberyjskiego cedru, bażynę bajkalską, żywicę sosnową, jagody czerwonego jałowca, olej arniki. Dla niektórych z Was konsystencja może wydawać się dziwna, ale już w następnym poście opiszę jak sobie z nią radzę. Wielu z dziewczyn przeszkadza jego zapach, ale dla mnie jest miły. 



3. Receptury Babci Agafii tradycyjny syberyjski szampon do włosów nr 3 na łopianowym propolisie 550 ml

Wzięłam z przypadku, jak robić zapasy to duże. Przeznaczony jest dla włosów wypadających, ale ja nie mam z tym problemów, wzięłam go po prostu by wzmocnić profilaktycznie cebulki włosów w okresie jesienno zimowym. Zawiera żywicę z sosny długoigielnej, wosk pszczeli, pyłek kwiatowy, łopian, ekstrakt prawoślazu, olej z szałwii, wierzbę białą. Dużym plusem jest gramatura produktu, przez to wystarczy na bardzo długo, ale nie wiem jak pogodzę to z jego okropnym zapachem, na prawdę jest okropny. 




Na koniec chciałabym przeprosić za to, że dodaje jeden post tygodniowo, a nie tak jak zawsze dwa, wynika to z tego, że na studiach zaczął się okres egzaminów :)



13 komentarzy:

  1. Balsam wygląda super :D Fajny post, znów dowiedziałam się dzięki Tobie o kosmetykach, których nie znałam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chętnie wyprobowalabym to mydlo ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O mydle cedrowym słyszałam wiele dobrych opinii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tych kosmetykach. Bardzo chętnie wypróbuję, ale nie wiem czy będą odpowiednie dla moich włosów. Może mogłabyś coś doradzić? Mam włosy bardzo długie, cienkie, farbowane

    OdpowiedzUsuń
  5. Balsamik chętnie bym wypróbowała :)

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Te mydełko wygląda dobrze,chętnie bym przetestowana

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne zakupy;) To mydełko kusi mnie już jakiś czas i jak tylko wykończę część szamponów to przetestuję;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam 2 produkty, które wymieniłaś : mydło cedrowe i balsam Agafii i niestety żadne się u mnie nie sprawdziły :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam żadnego z przedstawionych kosmetyków. Miałam kiedyś fazę na rosyjskie kosmetyki do włosów i były świetne. W tej chwili nie mam żadnego, ale wrócę do nich.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz, odwdzięczę się tym samym!
Zapraszam do wspólnej obserwacji!