czwartek, 13 października 2016

BIOVAX OLEOKREM - OLEJE INDYJSKIE MORINGA I TAMANU

Oleokrem jest nowością firmy Biovax. Produkt ten mogłam testować dzięki wygranej u wlosymuszabycdlugie. Występuje on w czterech wariantach. Posiadam egzemplarz Caviar, który jest połączeniem delikatnego kremu z luksusowymi olejami, które pielęgnuje, odżywia i upiększa włosy. W składzie znajdziemy ekstrakt z kawioru, olej moringa i olej tamanu. Produkt posiada lekką konsystencje, przez co nie obciąża włosów. Oleokremu możemy używać na dwa sposoby : w umyte, wilgotne włosy delikatnie wmasować produkt lub na włosy suche. W efekcie włosy nie będą się puszyć, będą wygładzone, nabłyszczone, a nasze końcówki zabezpieczone przed rozdwajaniem. 

Oleokremu używam na dwa wyżej opisane sposoby, zapach jest cudowny, produkt dzięki swojej konsystencji jest wydajny. Można go kupić w drogeriach w postaci 125ml za około 18 zł. Przede wszystkim polecam go osobom z włosami średnio/wysokoporowatymi, ponieważ produkt niezwykle potrafi wygładzić włosy.


wtorek, 2 sierpnia 2016

Garnier Fructis, wzmacniający szampon Grow Strong


Szampon przeznaczony jest do włosów osłabionych ze skłonnością do wypadania. Występuje w dwóch wersjach : przeciwłupieżowej jak i nie. Jego pojemność wynosi 400 ml kupiłam go na promocji w Superpharm za 6 zł. Szampon zawiera w składzie SLS, zapach jest orzeźwiający, konsystencja jest koloru białego i jest rzadka, produkt bardzo dobrze się pieni. Zdecydowanie dużym minusem jest otwieranie butelki, używając go zawsze mam z tym problem. Dobrze domywa skórę głowy, włosy są świeże, nie plącze włosów. Czy działa przeciwłupieżowo i na wypadanie włosów  tego nie wiem, ponieważ nigdy nie miałam z tym problemów. 

Polecam

czwartek, 28 lipca 2016

Superpharm - 50 % | Cece of Sweden - szampom z mleczkiem kokosowym i biotyną

Wpis zacznę od poinformowania Was o promocji w Superpharm : - 50 %  na odżywki  i maski do włosów w dniach 28-31.07 


Dzisiaj będąc w  Superpharm robiąc zakupy makijażowe, oczywiście nie mogłabym nie skorzystać z w/w promocji. Przeglądając produkty firmy Garnier, L’Oréal szukałam czegoś nowego, co pojawiłoby się w mojej pielęgnacyjnej kolekcji pierwszy raz, moją uwagę przykuła półka z produktami firmy Cece of Sweden. 
Skusiłam się na szampon z mleczkiem kokosowym i botyną, który zapobiega wypadaniu włosów, stymuluje wzrost nowych i na odżywkę z olejkiem z orzechów makadamii do włosów suchych i wymagających regeneracji. 




Szampon zamknięty jest w 500 ml plastikowym opakowaniu, jego wygląd jest prosty, ale ciekawy. Zapach jest obłędny. Jak wiecie uwielbiam zapach kokosa,  przede wszystkim przez to  skusiłam się na ten szampon, ponieważ problemu z wypadającymi włosami nie posiadam. Jego konsystencja jest rzadka, ale przy gramaturze 500 ml nie robi to żadnej różnicy. Przed jego użyciem starałam się przeczytać opinie na jego temat, których jest bardzo mało, stwierdzeniem przeważającym w opiniach było to, że bardzo plącze włosy. Posiadając włosy  średnio/wysoko porowate bardzo się tego obawiałam, ale nic takiego się nie stało. Dobrze oczyszcza skórę głowy, pięknie pachnie, przyzwoicie się pieni jest na prawdę godny polecenia. Włosy są ładnie nawilżone i dociążone przez co nie ma problemów z ich rozczesywaniem.
Szampon kosztował około 9 zł na promocji - 50 %, promocja na tą firmę obowiązuje do końca lipca, na wszystkie szampony, maski, odżywki itp. Jest to mój pierwszy szwedzki kosmetyk i jestem z niego bardzo zadowolona. Jak na razie jest szamponem numer 1 w mojej kolekcji. 


środa, 29 czerwca 2016

Szampon Receptury Babuszki Agafii nalewka do włosów "Cedr"


Ostatnio w moim włosowym asortymencie ubyło szamponów w krótkim odstępie czasu. Robiąc zapasy w różnych drogeriach, natrafiłam na ten rosyjski szampon w DP. Obawiałam się go kupić, ponieważ wiem, że moje włosy dziwnie reagują na składy rosyjskich kosmetyków. Skusiłam się na niego z powodu atrakcyjnej ceny 4 zł, jak i pamiętając, że moje włosy szybko przyzwyczajają się do szamponów i muszę zrobić zapasy z różnych źródeł.

 
Szampon ma zapewniać wzmocnienie i odżywienie. Przeznaczony jest dla włosów suchych i osłabionych. Produktu w butelce jest 280 ml. Za taką cenę grzech nie kupić. Wybrałam ten wariant, albowiem było go najmniej na półce jak i przez to, że jest przeznaczony do włosów suchych dodatkowo nawilży włosy podczas upałów co jest ważne.

Tak jak wspominałam nie byłam przekonana do jego skuteczności na moich włosach. Myliłam się, szampon sprawdza się przyzwoicie, włosy nie są szorstkie ani tępe, odpowiednio domywa włosy, jedynym mankamentem jest nieatrakcyjny zapach, który długo utrzymuje się na włosach. 
Szampon jest godny polecenia, jest to mój pierwszy rosyjski produkt z którego jestem zadowolona. 

środa, 8 czerwca 2016

Denko #1: Biovax,Kallos,Balea

W obecnym miesiącu zdenkowanych produktów jak na mój włosowy arsenał zostało sporo. Przez dużą ilość kosmetyków do pielęgnacji włosów zazwyczaj są to pojedyncze produkty. 

ZDENKOWANI :











1. Szampony


Biovax Bambus & Awokado 

- potrzeba dużej ilości produktu by zaczął się pienić
- domywa włosy
- sprawdza się przy zmywaniu olejów
- mocny skład
- wygórowana cena 


Balea kokos i brzoskwinia 

- pięknie pachnie
- domywa włosy
- dobrze się pieni 
- niska cena
- słaba dostępność 

Balea grapefruit i pomarańcza 

- cudowny zapach, który utrzymuję się długo na włosach
- wygładza, zmiękcza włosy
- domywa włosy
- ograniczał przetłuszczanie się skalpu 
- niska cena
- słaba dostępność (edycja limitowana)


2. Odżywki 

Biovax Bambus & Awokado 

-  pięknie pachnie
- cudownie nawilża włosy
 - włosy są wygładzone, nie ma trudności z ich rozczesywaniem 
- łatwa dostępność 
- według mnie cena jest wygórowana, ponieważ odżywka ma rzadką konsystencje przez co nie jest wydajna





Balea kokos i brzoskwinia

- piękny zapach 
- nawilżanie włosów, ale nawilżenie utrzymuje się max  1 dzień
- łatwiejsze rozczesywanie 
- niska cena
- słaba dostępność 



3. Maski 

Biovax Gold 

- świetnie pachnie
- nawilża włosy 
- włosy łatwiej się rozczesują 
- łatwo przeciążyć włosy 
- miałam wrażenie, że włosy szybko się do niej przyzwyczajają 
- łatwa dostępność 
- cena wygórowana w porównaniu do niskiej gramatury 


Kallos Milk  

- na początku drażni zapachem
-  nawilża włosy
- włosy łatwiej się rozczesują 
- zapach utrzymuje się długo na włosach 
- włosy szybko się do niego przyzwyczajają 
- zaraz po Kallos Keratin zajmuje u mnie drugie miejsce 
- niska cena w porównaniu do ogromnej gramatury 
- łatwa dostępność

środa, 27 kwietnia 2016

Szampon&żel Balea für KidsMode - recenzja


Dzisiaj przedstawię Wam produkt mojej ulubionej firmy kosmetyków do pielęgnacji włosów - Balea. Tym razem będąc w drogerii DM zaopatrzyłam się także w szampon i żel w jednym dla dzieci. Z czystej ciekawości chciałam zobaczyć czy moje włosy dalej reagują w nieodpowiedni sposób na delikatne szampony przeznaczone do pielęgnacji włosów dzieci. Tak jak przypuszczałam szampon się nie sprawdził. Od dłuższego czasu świadomej pielęgnacji włosów trafił  się bubel. 

MINUSY:
- rzadka konsystencja 
- skleja włosy
- wrażenie niedomycia włosów 
- strączkuje włosy
- dostępność 
- naganny skład 


PLUSY:
- orzeźwiający zapach
- cena

 Pamiętajcie, że zamieszczając recenzję tego produktu opierałam się o włosy średnioporowate, być może sprawdzi się on na  włosach niskoporowatych.

piątek, 11 marca 2016

Współpraca z KOSMED : nafta kosmetyczna z olejem z drzewa herbacianego i aloesem

Dzisiejszy post jest wynikiem współpracy z firmą Kosmed. Otrzymałam od tej firmy do przetestowania naftę kosmetyczną z olejem z drzewa herbacianego i aloesem. Naftę testowałam na swoich włosach i przyszedł czas by podzielić się z Wami opinią na temat tego produktu.


Produkt zamknięty jest w 150 ml opakowaniu. Jego konsystencja jest oleista, produkt jest wydajny. Buteleczka jest przeźroczysta co pozwala nam na kontrolowanie ilości. Zapach jest specyficzny ale nie drażni. Wydobycie produktu jest niezmiernie proste, nie musimy martwić się o to, że produktu wyleje się więcej niż potrzebujemy. Nafty używałam TYLKO od końcówek do  +/- 10 cm w górę włosów. Zazwyczaj stosowałam ją przed myciem włosów. Nafta tworzy na naszych włosach otoczki podobne do silikonów, zabezpiecza końcówki, są błyszczące i miękkie. Nie wnika ona w nasze włosy, tworzy tylko otoczkę ochronną. Podobnie jak z olejami należy dokładnie ją zmyć i pamiętać by nie przesadzić z ilością. Przed jej zastosowaniem należy się zastanowić jakiego typu posiadamy włosy aby dostosować odpowiednią ilość by nie skończyć z puchem na włosach. Na zdjęciach możecie zobaczyć opis produktu,formy zastosowania nafty na włosach, skład. 







 
Produkt jest godny polecenia. Jego cena jest niska, jest bardzo wydajny, działanie na włosach jest odpowiednie. Produkt występuje w wielu wariantach. Polecam







piątek, 26 lutego 2016

Biovax Gold - intensywnie regenerująca maseczka do włosów - recenzja


O maseczkach firmy L'biotica pisałam na moim blogu wielokrotnie. Są to maseczki bardzo skuteczne i dodatkowo tanie. W jednym z prezentów urodzinowych znalazłam maskę intensywnie regenerującą maseczkę gold - argan & złoto 24 k. Prezenty składające sie z kosmetykówdo pielęgnacji włosów to te najlepsze dla włosomaniaczki. Nigdy nie miałam tej maski, sięgałam raczej po wersje podstawowe. Producent zapewnia nas o nawilżonych i rozświetlonych włosach. Jej pojemność wynosi 125 ml, a jej koszt to 15-20 zł.






Zapach maski jest przyjemny, nie drażni, długo utrzymuje się na włosach. Jej konsystencja jest gęsta, więc jest bardzo wydajna mimo swojej niewielkiej pojemności. Skład jest typowo emolientowy, bałam się gliceryny która lubi puszyć moje włosy. Przez zimę moje włosy miały przede wszystkim kontakt z produktami z proteinami, cieszę się, że dzięki tej masce będę mogła skupić się na pielęgnacji emolientowej.
Stosowanie maski na moich włosach wygląda tak samo jak w przypadku wszystkich Biovaxów - kompres. Według mnie daje to najlepsze efekty.  Po użyciu włosy są miękkie, nawilżone, sypkie, dociążone. Przede wszystkim nie są spuszone.

Maska jest godna polecenia. Poleciłabym ją wszystkim osobom, których włosy kochają emolienty. Mimo różniących się opinii na temat tej maski w blogosferze jest godna uwagi. Na koniec lekka refleksja, po tylu użyciach masek Biovaxa zastanawiam się czy trafię na taką , która nie sprawdzi się na moich włosach :)

piątek, 22 stycznia 2016

Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała - recenzja




Mydło cedrowe Agafii jest przeznaczone do mycia włosów i ciała. Zamknięte jest w dużym 300 ml słoju. Mydło kupiłam za 12 zł. Znajdziemy w nim olej syberyjskiego cedru, bażynę bajkalską, żywicę sosnową, jagody czerwonego jałowca, olej arniki. Przed zakupem czytałam wiele negatywnych opinii o jego zapachu i strasznie się bałam, lecz okazał się przyjemny, nie kojarzy się z niczym negatywnym. Konsystencja kosmetyku jest dość dziwna, jest rozciągliwa i gęsta. Nie ma możliwości by zawartość się wylała z opakowania.  Ważne jest to, by nie sięgać po nie mokrą dłonią, ponieważ się spieni, może być otwarte przez 9 miesięcy. 




Mydła używam do mycia skalpu, wystarczy dosłownie malutka ilość, ponieważ pieni się bardzo mocno. Nie podrażnia skóry głowy, jest delikatne, nie plącze włosów, nie są szorstkie. Najważniejsze jest to, że przedłuża świeżość włosów. Mydło jest tanim i bardzo wydajnym kosmetykiem o naturalnym składzie i bardzo dobrym działaniu , bardzo polecam.

niedziela, 17 stycznia 2016

Moje pierwsze rosyjskie kosmetyki do pielęgnacji włosów





W końcu zainwestowałam w swoje pierwsze naturalne kosmetyki do włosów, do tego rosyjskie. Fenomen tych kosmetyków poznałam dzięki blogosferze, nigdy o nich nie słyszałam, a co dopiero nigdy bym się na nie nie skusiła, dopóki nie przeczytałam o nich mnóstwa zachwycających postów. Owe kosmetyki nie zawierają SLSów, ich składy są bogate w naturalne ekstrakty i oleje. Dodatkowo ich opakowania są miłe dla oka. Do najpopularniejszych firm należą Receptury Babci Agafii, Planeta Organica, Natura Siberica. Ceny kosmetyków według mnie są bardzo niskie, wahają się i najlepiej poszukać najkorzystniejszej oferty. Większość z nich niestety dostępna jest tylko przez internet. 


Swoje kosmetyki zamówiłam na sklepie internetowym mazidełka.pl - moim zdaniem mają tam najniższe ceny. W skład moich kosmetyków wchodzą :
- balsam do włosów Planeta Organica Morze Martwe 14 zł,
-  Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała 12 zł,
- Receptury Babci Agafii tradycyjny syberyjski szampon na łopianowym propolisie 12 zł,
- Biała glinka kaolińska z ekstraktem z bambusa ( gratis ).


1. Balsam do włosów Planeta Organica Morze Martwe 280 ml

Jest to wzmacniający balsam do wszystkich rodzajów włosów. W jego składzie odnajdziemy 15 minerałów z Morza Martwego m.in : potas, wapń, magnez, kadm, stront, kaolin. Ciekawymi składnikami są : chitosan i organiczne masło Shea. Zapach jest bardzo orzeźwiający, minusem jest zacinająca się pompka. 

2. Bania Agafii mydło cedrowe do włosów i ciała 300 ml

Na nie czekałam najbardziej, kupiłam je przez to, 
że na wielu blogach czytałam, że przedłuża świeżość włosów. Znajdziemy w nim olej syberyjskiego cedru, bażynę bajkalską, żywicę sosnową, jagody czerwonego jałowca, olej arniki. Dla niektórych z Was konsystencja może wydawać się dziwna, ale już w następnym poście opiszę jak sobie z nią radzę. Wielu z dziewczyn przeszkadza jego zapach, ale dla mnie jest miły. 



3. Receptury Babci Agafii tradycyjny syberyjski szampon do włosów nr 3 na łopianowym propolisie 550 ml

Wzięłam z przypadku, jak robić zapasy to duże. Przeznaczony jest dla włosów wypadających, ale ja nie mam z tym problemów, wzięłam go po prostu by wzmocnić profilaktycznie cebulki włosów w okresie jesienno zimowym. Zawiera żywicę z sosny długoigielnej, wosk pszczeli, pyłek kwiatowy, łopian, ekstrakt prawoślazu, olej z szałwii, wierzbę białą. Dużym plusem jest gramatura produktu, przez to wystarczy na bardzo długo, ale nie wiem jak pogodzę to z jego okropnym zapachem, na prawdę jest okropny. 




Na koniec chciałabym przeprosić za to, że dodaje jeden post tygodniowo, a nie tak jak zawsze dwa, wynika to z tego, że na studiach zaczął się okres egzaminów :)



sobota, 9 stycznia 2016

Niedziela (sobota) dla włosów nr 1.

Nigdy nie dodawałam tutaj postów  tej serii. Nie jest jestem zwolenniczką cotygodniowych postów dotyczących niedzieli dla włosów, ponieważ wolę się skupiać na recenzjach kosmetyków. Posty takie będę dodawać tylko wtedy jeśli niedziela dla włosów będzie ciekawa w produkty, ta niedziela jest dla mnie wyróżniająca się ponieważ zmotywowałam się do olejowania.


1. Niedzielę ( sobotę ) dla włosów rozpoczęłam wieczorem od nałożenia oleju kokosowego na sucho. Po czasie włosy związałam w luźny warkocz do snu. Olej na włosach był przez około 14 godzin.

2. Rano umyłam pasma od ucha w dół szamponem Babydream, bardzo go nie lubię, ponieważ moje włosy po nim są bardzo szorstkie, ale tylko on w całej mojej kosmetycznej armii
włosowej nadaje się do zmywania olejów. 

3. Po spłukaniu, skalp umyłam szamponem Balea Cool Blossom, o egzotycznym zapachu pomarańczy i moreli, użyłam go ponieważ zauważyłam, że po nim włosy są dłużej świeże. 

4. Następnie użyłam mojej ulubionej odżywki w tym miesiącu Biovax BB Bambus & Olej Avocado na około 2 minuty. 

5. Włosy wyschły oczywiście naturalnie, ponieważ nie używam suszarki, następnie spryskałam je złotą ekspresową odżywką Gliss kur i rozczesałam Tangle Teezer.

6. Na samym końcu końcówki zabezpieczyłam serum Biovax A + E. 

Efektem są nawilżone włosy, przede wszystkim końcówki, dzięki olejowaniu włosy nie są spuszone, są bardzo mięsiste i miękkie. Bardzo żałuję, że mało kiedy znajduję czas na olejowanie, postaram się to zmienić :).

wtorek, 5 stycznia 2016

Hit stycznia : Biovax serum A+E, podcięłam końcówki, opinia o fryzjerze


Nigdy nie zwracałam uwagi na to jakie serum stosuję do zabezpieczania końcówek. Kupowałam pod wpływem emocji lub po przeczytaniu super recenzji. Jak zdarzyło się gorsze oddawałam koleżance lub z przyzwyczajenia używałam do końca. Po znalezieniu serum Bioelixire nie zamieniałam go na żadne, aż do grudnia gdy dostałam serum Biovax w zestawie. Naczytałam się o nim mnóstwo bardzo dobrych recenzji, że skład idealny, że włosy boskie, że łatwiej się rozczesuje. Potwierdzam te słowa. Serum jest super, nie zawiodłam się. Stosuję je na wilgotne włosy, wystarczą dwie kropelki.

Zalety :
- włosy się nie strączkują
- nie skleja włosów
- włosy łatwiej się rozczesuje, coś pięknego tangle teezer same sunie po włosach (wiąże się to u mnie z mniejszą ilością wyrwanych włosów które się plączą)
- ładnie nabłyszcza
- serum jest bardzo wydajne, wystarczy kropelka lub dwie
- ładnie pachnie
- nie jest bardzo tłuste, nie można z nim raczej przesadzić
- dostępność i cena ( kupicie je do 10 zł )
- skład bez zarzuceń

Wady :
- opakowanie nie jest przezroczyste przez co nie można kontrolować ilości produktu

Bardzo, ale to bardzo je polecam, poleciłam je już swoim koleżankom, które wiem, że dbają o włosy intensywnie, kupujcie je śmiało!



Wczoraj wybrałam się do fryzjera, przyznam szczerze, że była to spontaniczna decyzja, ponieważ chciałam się wybrać do polecanego mi fryzjera przez moją koleżankę w piątek, ale nie mogłam się doczekać. W trakcie drogi rozmyślałam się ze 100 razy, towarzyszyło mi nieprzyjemne uczucie, ale stało się! Nie żałuję, fryzjerka obcięła mi włosy tak jak chciałam TYLKO 1 cm, może to mało, ale dla mnie była to ważna i ciężka decyzja, z tym co stało się z moimi włosami prawie 3 lata temu bardzo zależy mi na długości, dodaje mi ona po prostu pewności siebie. Fryzjerka próbowała mnie przekonać do podcięcia 5 cm, ale nie zgodziłam się na to, ponieważ nie byłabym w stanie stracić AŻ tylu dla mnie włosów, chociaż wiem, że potrzebują większego obcięcia, w tym roku mam zamiar robić to regularnie by pozbywać się w wolnym tempie farby z której już schodzę równe 2 lata. Dla mnie to duży krok, wiem, że nie są idealne, ale dobrze się w nich czuję i to jest dla mnie  najważniejsze, cieszę się, że trafiłam na fryzjerkę, która wiedziała ile wynosi 1 cm. Jestem zadowolona, jedynie co nie przypadło mi do gustu to to, że fryzjerka bardzo mocno chciała postawić na swoim, powinna mi tylko doradzić a nie brnąć w zaparte.